sobota, 6 października 2012

Maseczkowy październik : Rival de Loop Peel - Off , Aloes & Rumianek

Hello :*
Dziś zgodnie z obietnicami wstawiam recenzję pierwszej maseczki .
Dostałam ją jako "gratis" podczas wymianki i wczoraj przetestowałam .

Maseczka ma gęstą, żelową konsystencję . Wali alkoholem na odległość, no ale ok, ma być oczyszczająca. ;)
Nałożyłam wesoła i czekam. Zapach alkoholu się ulotnił , zostało coś nawet przyjemnego . 
Wysycha bardzo bardzo długo . 15 minut ? po 30 minutach nie wszystko było zaschnięte ; / 
Ściąganie to masakra . Pół odchodzi ok, pół zostaje i nie da się ściągnąć .
Ciężko było, więc pozostałości postanowiłam zmyć wodą.
Uff. wszystko zeszło . Delikatnie wycieram twarz ręcznikiem i czuję jak pali i szczypie mnie cała buzia ! 
Od razu pobiegłam do pokoju i nałożyłam aloesowy krem z Alterry, który stosuję na noc . Wyobraźcie sobie moje zdziwienie jak twarz " wypiła" grubą warstwę kremu ! 

W skrócie to tak : 

PLUSY :
+ świetnie oczyszcza ( ładnie zmniejsza pory , wągry są jakby mniej widoczne ) 
+ po jakimś czasie nawet fajnie pachnie 

MINUSY : 
- podrażnia !  
- wysusza ! 
- śmierdzi alkoholem 
- źle się ją ściąga
- trzeba długo czekać  na zastygnięcie

OCENA:
2/6

Na pewno nie wyląduje w moim koszyku ! 

13 komentarzy:

  1. Ja ją lubię, nie nakładam grubej warstwy bo wtedy nie chce zaschnąć. Jak nałożysz normalną warstwę, cienką to wszystko ładnie zejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam, faktycznie oczyszcza bardzo dobrze, ale wysuszenie jest nie do zniesienia ...

    OdpowiedzUsuń
  3. to już widze moją twarz po jej użyciu, czerwona i w krostach .. :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Koszmar, który mnie doprowadziłby zapewne do łez po dwóch minutach a nie po 30. Szok...

    OdpowiedzUsuń
  5. Masakra, miałam inne z tej firmy i nie byłam zadowolona. Zapach był okropny!

    OdpowiedzUsuń
  6. a ma alkohol w składzie? jeżeli tak to na pewno jego sprawka ! bardzo wysusza i może podrażnić skórę brrr nie dla mnie zdecydowanie ale może osoby o skórze tłustej ją pokochają ? no i fakt te maseczki mają to do siebie że nie można ich za grubo nałożyć :/ tylko potem zostaje jej ni w 5 ni w 10 :P

    OdpowiedzUsuń
  7. w takim razie koszmar, chociaż po przeczytaniu, że oczyszcza myślałam, że będzie strzałem w dziesiątkę

    OdpowiedzUsuń
  8. Też ją użyłam u siebie, ale tylko raz. Nie zaschła cała, musiałam ją domywać i w sumie nic nie zrobiła z moją skórą.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmm dobrze wiedzieć, bo jej nie kupię. Ja mam inną z tej serii i taka nawet w miarę, ale bez rewelacji :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam maseczki tej firmy... Dobrze wiedzieć, że ta akurat się nie sprawdza!

    OdpowiedzUsuń
  11. Używam jej czasami i nawet ją lubię. Fajnie schodzi po jakimś czasie :)

    OdpowiedzUsuń